18 września 2016 20:34 | Aktualności
„Zależy nam, aby uczyć dzieci wrażliwości społecznej, odpowiedzialności za siebie, za innych, za swoją Ojczyznę”. Fundacja Banku Zachodniego WBK zainicjowała w 2004 roku program – Bank Dziecięcych Uśmiechów, który jest programem mikro-grantowym stworzonym z myślą o instytucjach i organizacjach społecznych pracujących z dziećmi. W roku szkolnym 2015/2016 Szkoła została beneficjentem tego programu. Dzięki uzyskanym środkom rozpoczął działalność Klub Młodego Podróżnika. W całorocznym planie działalności zaplanowane zostały różne zajęcia. Pierwszym z nich było spotkanie z p. Dyrektor Bernardą Bąk, która przedstawiła prezentację o zasadach chodzenia i przebywania w górach. Było to potrzebne, ponieważ zaplanowane zostały 2 wycieczki w góry:
- pierwsza na górę Żar,
- druga na górę Szyndzielnię.
Zakupiono również mapy, lornetki, kompasy. Pani Dorota Marciszonek przeprowadziła zajęcia w terenie z wykorzystaniem zakupionych przedmiotów. 10 maja o godz. 12.00 grupa pod opieką przewodnika górskiego pana Wojciecha Pająka, Barbary Fender i Anny Piestrak ruszyła w drogę. Zanim dojechaliśmy na Żar pan przewodnik opowiedział o elektrowni w Porąbce. Pełni sił i zapału ruszyliśmy trudnym, czarnym szlakiem na szczyt góry Żar. Podejście nie było łatwe, ale dzieci poradziły sobie świetnie. Przerwy na odpoczynek pozwoliły szybko regenerować siły. Drobny deszcz, który chwilę padał, był przyjemnością, a nie utrudnieniem. Po zdobyciu szczytu największą atrakcją okazał się przejazd torem saneczkowym. Zejściu z Żaru towarzyszyły piękne widoki nie tylko gór, ale i nieba, które przesłaniało się pięknymi chmurami…burzowymi. Trochę zmęczeni i głodni (precle bardzo się przydały) wróciliśmy busem do Jawiszowic. Na drugą wycieczkę wyruszyliśmy 9 czerwca i był to wyjazd do Bielska-Białej Szyndzielni. Na miejscu przesiedliśmy się do wagoników kolejki, by podziwiając widoki z góry dotrzeć na szczyt. Sprzyjająca pogoda zachęcała do pieszych wędrówek, dlatego pod opieką przewodnika „zdobyliśmy” kolejny szczyt: Klimczok. Tam był czas na odpoczynek, podziwianie szczytów „oczami lornetki” i zjedzenie regenerującej przekąski. Ogromnym zainteresowaniem dzieci cieszyła się chatka Tadka – mały szałas, w którym można odpocząć, a nawet w razie konieczności zanocować. Po zejściu z Klimczoka na stację kolejki linowej, wróciliśmy wagonikami do stacji początkowej. Zadowoleni i trochę głodni (znowu precle okazały się bardzo dobre) wróciliśmy busem do Jawiszowic. Podsumowaniem i miłym wspomnieniem zajęć i wycieczek są zdjęcia, które członkowie Klubu otrzymali w prezencie.